psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

BO BIEDNY POTRAFI SIĘ DZIELIĆ... Z BOGATYMI JEDNAK RÓŻNIE BYWA!

Przykleił pieniądze do garnituru i pozwolił przechodniom brać, ile potrzebują. Ich reakcje są zdumiewające
Coby Persin to 21-letni Youtuber ze Stanów Zjednoczonych, który spacerował po ulicach Nowego Jorku z banknotami przyczepionymi do garnituru. W ręku trzymał kartkę z napisem "weź, ile potrzebujesz". Okazało się, że najbogatsi przechodnie znacznie częściej sięgali po pieniądze, niż faktycznie potrzebujący.
Persin spotkał też na swojej drodze bezdomnego chłopaka z psem. Okazało się jednak, że zabrał on tylko dwa banknoty, bo chciał, by reszta pieniędzy "trafiła do bardziej potrzebujących niż on.

Żona dentysty robi mu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

MAGIK...

MAGIK

Los skazał mnie kiedyś na pobyt w szpitalu na ortopedii. Na ortopedii to wszyscy raczej tacy bardziej połamani są i sprawy fizjologiczne załatwiają na miejscu do "basenu" ewentualnie do "kaczki". Miejscówkę miałam luksusową na korytarzu obok męskiej toalety. Z racji tego nie mogłam narzekać na męskie towarzystwo. Kto był chodzący i "musiał" to przy okazji przystanął pogadał i dzięki temu miałam najnowsze wieści z całego oddziału.

W tych opowieściach bardzo często występował osobnik nazywany Magikiem. Magik to Magik tamto itd. Ciągle Magik. Zapytałam, dlaczego go tak nazywają.

Otóż Magik został przywieziony na oddział ze złamaną nogą, to był jego pierwszy pobyt w szpitalu dlatego wszystko też było dla niego nowe i zagadkowe. Po jakimś czasie zaczął być czegoś niespokojny. W końcu nie wytrzymał i wyznał siostrzyczce, że tu cytuję "mu się chce". Siostra w mig zrozumiała, o co chodzi i przyniosła biedakowi kaczkę ( to taki czajniczek z 20cm rurką o kształcie anatomicznym, gdzie się wkłada ministra i się sika). Problem polegał na tym, że jemu niestety nie "pić" się chciało tylko " jeść" aaaaaaaaaaaaaaale DAŁ RADĘ!
Dokonał sztuki, że tak powiem biblijnej, przecisnął wielbłąda przez ucho igielne! Zaparkował klocka w kaczkę. Nikt nie wie jak mu się to udało! Sztuczka magiczna.

NIETOPERZ? CAŁKIEM SYMPATYCZNA BESTIA!

I pomyśleć, że podczas ostatniego urlopu na pewnej zapadłej wsi uciekałam od nich, kiedy latały sobie o zmroku. A to takie fajne mordki.