Labrador musiał sobie pomyśleć, że ziemia jest dla niego wyjątkowa niedobra. Pewnie biedak nie wie, że to grawitacja.
Perkusista zbiera jeszcze na resztę zestawu, ale tym większe brawa, że doskonale radzi sobie na niekompletnym sprzęcie. Do akordeonu i wokalu nie mamy żadnych zastrzeżeń. Hit!
Jestem szczęśliwy, że nie ma możliwości, abym złapał jakaś chorobę weneryczną. Żadnej szansy. Nawet najmniejszej. Zero! ... Smutno mi.
Jeśli byłeś chociaż raz na koncercie rockowym, na pewno widziałeś któryś z tych typów.