Żyd na bazarze: - Poproszę kilogram tej ryby. - Ale to przecież jest szynka? - Nie obchodzi mnie, jak ta ryba się nazywa. Proszę zważyć.
Matka do córki dzień przed ślubem: - Pamiętasz co ci zabraniałam przez ostatnie dwa lata i mówiłam, że masz na to jeszcze czas?" - Tak, mamo. - To od jutra córuś, będzie to twój obowiązek.