- Kamil, wracam od szefa. No i mam dwie wiadomości: dobrą i złą. Od której zacząć? - Od złej. - Zwolnili mnie. - A ta dobra? - Ciebie też.
Żona wróciła z pracy i odkryła, że na lustrze w łazience jest napis szminką ''Pozdrowienia dla żony od Mariny!''. Woła męża i pyta: - Sierioża, kto to taki ta ''Marina''?! Mąż patrzy na napis: - Taka suka, wredna suka...