- Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie? - Zakochałeś się? - Wyspałem.
Na balu przebierańców podeszła do mnie pewne gruba laska: - Cześć - powiedziała z uśmiechem - słodziutki jesteś, podobasz mi się. - To tylko kostium. Naprawdę nie jestem gigantycznym pączkiem.