New York City: - Siemka, Harry, coś taki poobijany? - Wczoraj się spotkaliśmy z Murzynami... - I jak? - Znasz taki termin szachowy: "białe zaczynają i wygrywają"? - Tak. - Otóż powiem ci, że tak to tylko w szachach jest...
- Idziemy na pornocha do kina? - No przecież oni tam dopiero od 16 wpuszczają. - No i niby co? Linijką mierzą? A jak nawet mierzą, to ja i tak wejdę.