- No i mówię mu: "To może w takiej sytuacji, Zenek, w ogóle się rozstańmy, co?" - A co on na to? - A on na to, kretyn: "No dobra, to rozstańmy się!" - To debil!
W teatrze: - Dzień dobry, jestem aktorem. Czy nie znalazłaby się dla mnie jakaś rola? - Jest jedna. Trupa. - OK. Dużo tekstu do opanowania?