Sex-shop. Przed półką ze sztucznymi waginami stoi facet. Patrzy, patrzy, patrzy i wreszcie pyta sprzedawcę: - A macie może przejściówki na 3/4 cala?
W sądzie: - Kiedy i jak pokrzywdzony zorientował się, że w domu jest ktoś obcy? - W naszej rodzinie nie jest w zwyczaju walić mnie znienacka od tyłu taboretem po głowie..
- Co tak seplenisz? - Żęby szobie wybiłam. - Upadłaś? - Nie, szle do lodzika podeszłam.