Podczas wigilijnej kłótni Halina S. odrąbała przyrodzenie swojemu mężowi Antoniemu S., który notorycznie ją zdradzał. Antoni w tym momencie miał wątpliwą przyjemność oglądania widoku z lotu ptaka.
- No i mówię mu: "To może w takiej sytuacji, Zenek, w ogóle się rozstańmy, co?"
- A co on na to?
- A on na to, kretyn: "No dobra, to rozstańmy się!"
- To debil!