Warszawa. Dworzec Centralny. Przyjezdny pyta sokistę:
- Panie, gdzie tu jest toaleta?
Sokista, znacząco marszcząc nos:
- Panie, gdzie tu NIE jest toaleta?!
- Cześć, jestem Magda.
- Igor.
- Czym się zajmujesz Igorze?
- Rysuję.
- Supcio! A mnie możesz narysować?
- W sumie tak, choć to specyficzne rysunki...
- To znaczy?
- Trupy na asfalcie kredą obrysowuję.