W nieskończonych sejmowych korytarzach odkryto dzikiego 12-letniego chłopca wychowywanego przez posłów. Mowa bełkotliwa, zasób słów ograniczony, percepcja wąska, odżywia się tylko w bufecie, a na dźwięk słów ''Otwieram posiedzenie'' zapada w letarg.
Na parkingu przed moim blokiem ktoś napisał: "Aniu, daj mi drugą szansę''. Zaparkowałem na odcinku ''rugą szansę''. Ciekawe, co na to Ania...