- Taki piękny wieczór. Może byśmy zaszli do mnie i napili się kawy? - No nie wiem. Tak kawa na noc? - No chodź. Już pół roku kawy nie piłem.
- Kurdziwiak, od dziś jesteście moją prawą ręką! - Szefie... - Coś nie pasuje?! - Aż boję się zapytać o moje obowiązki...