- Co tak późno wracasz?! Gdzieś ty był?! - Kochana, musiałem zostać w pracy. - Nie kłam! - OK, nie będę kłamał... Ty wredna cipo, musiałem zostać w pracy!
ahhahaahhaahhaahhhahahahahaha
- Halo, czy to sejm? - Nie, burdel. - Nieważne. Czy przypadkiem mój mąż, poseł Iksiński, nie bawi aby u państwa?