- Witam, nazywam się Szymon. - Bardzo nam przyjemnie! - Ale już niedługo...
Noe zamknął arkę, chce wypływać, nagle słyszy pukanie. - Kto tam? - Hipopotam!
Obudziłem się, bo poczułem, że żona trzyma mnie za interes. Myślałem, że ma ochotę na bara-bara, ale okazało się niestety, że tylko w ten sposób nie chrapię.
- Czemu nie śpisz? - W necie siedzę. - Nieźle, a ja w gościach. - A u kogo? - U ciebie. - Blad'... zapomniałem.