Żona wróciła z pracy i odkryła, że na lustrze w łazience jest napis szminką ''Pozdrowienia dla żony od Mariny!''. Woła męża i pyta: - Sierioża, kto to taki ta ''Marina''?! Mąż patrzy na napis: - Taka suka, wredna suka...
- Norbert, lubisz Żydów? - Nie. - Tylko nie mów, że jesteś antysemitą! - Nie, heteroseksualistą. Wolę Żydówki.