Jestem szczęśliwy, że nie ma możliwości, abym złapał jakaś chorobę weneryczną. Żadnej szansy. Nawet najmniejszej. Zero! ... Smutno mi.
Jeżeli mąż jest w delegacji, to w dobrym tonie jest, żeby żona go nie zdradzała - chociaż ostatniego dnia przed powrotem.