- Wczoraj rano jeden facet w metrze pożerał mnie wzrokiem. - I co dalej? - Dziś w nocy to ja go skonsumowałam.
Zapytano Bronisława Marię Komorowskiego jaka jest jego ulubiona kolęda. Hrabia uśmiechnął się, zakręcił wąsa i odpowiedział: - To chyba jasne, że dla mnie jako myśliwego to: "Śrut nocnej ciszy".