psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Coś z humoru szkolnego(cytaty...

Coś z humoru szkolnego(cytaty z prac maturalnych!!!)
-"oprócz zabitych na polu walki leżało dużo obrażonych"
-"Pigmeje są to malutcy czarni ludzie, tak jak u nas krasnoludki"
="Po ogłoszeniu 10 przykazań, Mojżesz uznał je za nieżyciowe i rzucił w przepaść"
-"Przedstawiciele Odrodzenia we Włoszech:Mona Liza,Leon Davinci,Dawid i Mojżesz"
-"Roland był bardzo towarzyski.Nawet po śmierci towarzyszy znosił ich trupy z pola walki"
-"Samiczkę od samca ropuchy odróżniamy po kolorze włosów pod pachą"
-"Straszne były te krzyżackie mordy"
-"Stolicą Polski przeważnie jest Warszawa"
-"Skrzetuski zobaczył jak szli:nagi dziad z wyrostkiem na przedzie"
-"Kain zamordował Nobla"

Pani na lekcji do Jasia:...

Pani na lekcji do Jasia:
- Jak się nazywa żona popa?
- Poparzona.

Siedzi dwóch kolesi w...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Niezadowolony profesor...

Niezadowolony profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi:
- Wszyscy nienormalni mają natychmiast wstać!
Nikt się nie rusza. Po chwili wstaje jeden student.
- No proszę! - mówi z sarkazmem profesor i pyta studenta. - Czemu uważa się pan na nienormalnego?
- Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi...

- Drogie dzieci, omówimy...

- Drogie dzieci, omówimy sobie dziś na lekcji ptaki drapieżne. Jakie znacie ptaki drapieżne?
- Orzeł!
- Jastrząb!
- Sokół!
- Struś!
- ... eee Jasiu, struś?! A na co poluje struś?
- Na krety.

Lekcja biologii. ...

Lekcja biologii.
Dzieci miały ułożyć zdania związane ze żniwami.
Wstaje Marysia i mówi:
- Rolnik szczyna trawę.
Pani nauczycielka poprawia dziewczynkę:
- Marysiu! Nie mówi się szczyna trawę, ale kosi trawę.
Po chwili Marysia zgłasza się jeszcze raz:
- Proszę Pani, a Jasiu kosi pod ławkę.

Pani zadała pracę domową:...

Pani zadała pracę domową: Napisać coś o owocach.
Na drugi dzień sprawdza i pyta się Gosi:
- Gosiu co napisałaś?
- Mandarynka to słodki i soczysty owoc.
- No dobrze Gosiu.
Potem wzięła Jasia i Jaś czyta:
- Mój tato wyjechał do Afryki.
- Ale Jasiu jaki tu owoc jest?
- Niech pani odwróci kartkę!
I pani czyta:
- Ananas ch** położył.

Gdy Jasia nie było jeszcze...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Do szkoły pani kazała...

Do szkoły pani kazała przynieść dzieciom swoje zwierzątko. Na drugi dzień pyta Małgosię:
- Jakie zwierzątko ze sobą przyniosłaś i co ono potrafi?
Piesek Małgosi aportuje, szczeka itp.
- No dobrze, 5 - powiedziała pani.
- A ty Krzysiu?
Kotek miauczał i ocierał się o nogi...
Także 5 powiedziała pani.
- A ty Jasiu?
Jasio wyciągnął z plecaka słoik, odkręcił i wyciągnął żabę.
- A co ona potrafi?
- Jasiu trzymając żabę za tylne nogi - uderzył nią o stół;
A żaba na to: "KUA!".
- Jasiu co robisz?
A Jasiu jescze raz żabą o stół.
A żaba: "KUA!".
- Jasiu tak nie można traktować zwierząt!!!
A Jasiu żabą o stół: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7...
A żaba: "KUAAAAAAANTA NAAAAAMERRRA...".

- Mamo, mamo wszyscy...

- Mamo, mamo wszyscy się ze mnie naśmiewają, że mam takie duże zęby
A mama na to:

- Nie gadaj tyle bo porysujesz panele.