#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Do hotelu przyjechali...

Do hotelu przyjechali na miesiąc miodowy nowożeńcy.
On-95 lat, ona-23. Cała obsługa hotelu zastanawia się,
czy pan "młody" w ogóle przeżyje noc poślubną.
Rano panna młoda wyszła powoli z pokoju,
zeszła chwiejnym krokiem po schodach,
dowlokła się do baru i ciężko opadła na stołek.
- Co się stało? - pyta barman - Wygląda pani, jak po zapasach z niedzwiedziem.
Ona zrozpaczona odpowiada:
- Myślałam, że miał na myśli pieniądze, kiedy mówił, że oszczędzał od 75 lat!

Komentarze

To jest mój ulubiony kawał :)

Siedzi dwóch kolesi w...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mąż zakłada kurtke i...

Mąż zakłada kurtke i woła do żony:
-Ty stara! Idę do baru, zakładaj kurtke.
żona uśmiechneła się pod nosem, bo myślała że wyjdzie gdzies w końcu na miasto i mówi:
-Naprawdę, bierzesz mnie ze sobą?
a mąż na to:
-Pogięło cię. Wyłączam ogrzewanie.

Komentarz z allegro:...

Komentarz z allegro:

Cała wiocha śmieje się ze mnie. Józek ma ajpoda, Wiesiek empecztery, nawet poczciwy Franciszek ma diskmena, a ja cały czas na kaseciaku jadę. Sprzedawca solidny jak nasz proboszcz, idzie się dogadać, więc polecam. Wink

Pewna bogata Pani w wieku...

Pewna bogata Pani w wieku ok 50tki nie była zadowolona z wyglądu swojej waginy. W internecie odnalazła klinikę chirurgii plastycznej, która zajmowała się takimi zabiegami. Po konsultacji z mężem zdecydowała się na zabieg.
Po wszystkim budzi się z narkozy a wokół jej łóżka cały personel szpitala bije brawo, obok łóżka stoją dwa bukiety kwiatów.
Trochę zdenerwowana mówi:
-Co to ma znaczyć ? przecież prosiłam o dyskrecję!!! Co to za bukiety?!!!
Na to dyrektor kliniki:
- Niech się pani nie martwi.Ten pierwszy bukiet jest od personelu naszej kliniki a ten drugi od chłopca z oparzeniówki w podziękowaniu za nowe uszy...

przychodzi maz z pracy...

przychodzi maz z pracy a zona zjezdrza z poreczy, na to maz:
- co robisz?
- grzeje ci pieroga na obiad

Mężczyzna pracujący w...

Mężczyzna pracujący w prosektorium.
Pewnego dnia dostarczają młodego mężczyznę..
Pracownik patrzy z niedowierzaniem i myśli sobie:
- Jaką on ma wielką fujarę! Muszę ją pokazać Grażynie ale jak. Jak zrobię zdjęcie to nie uwierzy.
Myśli chwilę po czym ucina mężczyźnie pen*sa, zawija w papier i niesie do domu by pokazać żonie.
Rzuca go na stół, rozwija papier i woła małżonkę:
- Grażynka chodź zobacz! Czegoś takiego jeszcze nie widziałaś!
Żona podchodzi, patrzy..
- O boże... Ryszard nie żyje.

W pewnej restauracji...

W pewnej restauracji siedzi Francuz z pewną madame. Ona prosi go, żeby wybrał dla niej jakieś danie. Ten spogląda w menu i zamawia danie o egzotycznej nazwie "Argadon de markiz alojet". Po jakimś czasie, kelner przynosi danie do stołu. Madame zaczyna jeść i pyta:
- Mniam mniam, z czego jest to danie?
- Jakby to powiedzieć... Wie pani co to jest krowa?
- Wiem.
- I pewnie wie pani co to jest byk?
- No tak, wiem.
- To Pani teraz właśnie je tą różnicę.

Noc. Małżeństwo z 17-letnim...

Noc. Małżeństwo z 17-letnim stażem zabiera się do uprawiania miłości fizycznej.
- Jadwiga, wyłącz światło...
- Czemu, miły? Wstydzisz się?
- Nie. Widzę cię.

Marynarz opowiada w knajpie...

Marynarz opowiada w knajpie wrażenia z ostatniego rejsu:
- Wypłynęliśmy, k***a, z portu. Sztorm, k***a, jak diabli! Ale nasz kapitan, k***a, to dzielny chłop! Wkrótce zawinęliśmy, k***a, do portu, to ja, k***a, myślę: trzeba się, k***a, napić i zabawić. Idę, k***a, do knajpy, siadam, k***a, przy barze, a tu, k***a, przysiada się do mnie ta... no... kobieta lekkich obyczajów.