#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Dzieci dostały w szkole...

Dzieci dostały w szkole zadanie:
"Napisz opowiadanie z czterema wątkami:
miłosnym, religijnym, historycznym i sensacyjnym".
Jasio napisał:
"O mój Boże {wątek religijny} - szepnęła hrabina {wątek historyczny} - jestem w ciąży {wątek miłosny}, ale nie wiem, z kim! {wątek sensacyjny}".

W klasie pani mówi do...

W klasie pani mówi do Jasia aby poscierał tablice. Na to Jasiu:a nie moze to zrobic ktos inny.
-nie ty masz to zrobic.
-no dobra ale gdzie jest szmatka.
Na to pani: lezy gdzies tam w szafce poszukaj.Więc Jasiu poszedł szukac. A pani pyta sie dzieci: co byscie napisali na mojej mogile gdybym umarła.W tej chwili Jasiu znajduje szmatke i mówi:
-tu leży ta szmata.

Jaś do kolegi:...

Jaś do kolegi:
-Bardzo współczuję ślimakowi...
-Dlaczego?
-Bo nigdy nie może powiedzieć,że jest poza domem.

Pani pyta w szkole: ...

Pani pyta w szkole:
- Kto był największym wodzem w bitwie pod Waterloo?
- Winnetou - pierwszy krzyczy Jaś.
- Jedynka Jasiu.
Następnego dnia pani zadaje to samo pytanie.
Jasiu znów pierwszy krzyczy:
- Napoleon!
- Dobrze Jasiu, piątka.
A Jasiu sam do siebie:
- Sorry Winnetou, business is business.

Wchodzi Jasio na lekcję,...

Wchodzi Jasio na lekcję, rzuca tornister, kładzie nogi na ławkę i krzyczy:
• Sieeeeema!
Widząc to zszokowana nauczycielka mówi do Jasia:
• Jasiu, natychmiast podnieś ten tornister, wyjdź z klasy i wejdź jeszcze raz - tym razem tak grzecznie jak Twój ojciec, kiedy wraca z pracy
Jasio ze spuszczoną głową, podnosi tornister i wychodzi z klasy. Po chwili drzwi pod wpływem mocnego kopnięcia otwierają się z hukiem, do sali wskakuje Jasio i krzyczy:
• Haaaaa! K..., nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie!

Do przedszkola miała...

Do przedszkola miała przyjść komisja,a jasiu się brzydko wyrażał i pani dała jasiowi: łopatkę,grabki i wiaderko i wygnała go do piaskownicy.weszła komisja i się pyta dzieci:
- dzieci, jakiego koloru dziób mają bociany?
na to dzieci: bociany mają czerwony dziób!
-dzieci, a bociany mają długi czy krótki dziób?
na to dzieci: bociany mają długi dziób!
- a,co jedzą bociany?
cisza, dzieci nie wiedzą!
A tu wchodzi jasiu i mówi
ża,ża
pani: no powiedz jasiu
ża,ża
no powiedz jasiu
ża,
Żapie*****li mi grabki!!!

Na lekcji polskiego:...

Na lekcji polskiego:
- Dlaczego smród piszemy przez "ó" zamknięte?
- Żeby się nie rozchodził.

PRZYPADEK...

PRZYPADEK

Wspominając podstawówkę, znaleźliśmy z kumplem w zakątkach niepamięci taką historyjkę. Były to czasy, kiedy 18-letnie bryśki nie stanowiły
niecodziennego widoku w 8-ej, a nawet niższych klasach. Zazwyczaj kończyli nieśpiesznie edukację wykonując jakieś zajęcia na rzecz szkoły. Były to również
czasy apeli porannych, na których śpiewało się hymn i omawiało ważne dla szkoły sprawy. Podczas jednego, na środek został wywołany Krzyś i ochrzaniony. Za co?
Otóż razem z kolegą nieśli skrzynię buraczków do szkolnej kuchni i "niechcący" Krzyś stłukł okno w fizycznej. Na zadane przy całej szkole pytanie:
- Jak to się stało?!
odparł:
- Wymsknął mi się.
Fizyczna na pierwszym piętrze...

12-letni Jasiu, pyta...

12-letni Jasiu, pyta się ojca (w mieście otwarto właśnie agencje
towarzyska):
- Tato, a co właściwie robi się w takiej agencji?
Ojciec mocno zakłopotany odpowiada:
- Synku, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, ze robi się tam człowiekowi dobrze.
Synek jest ciekawy. Raz dostaje od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film biegnie do owej agencji i dzwoni do drzwi. Otwiera mu zdziwiona pani:
- A co ty chłopczyku chciałeś?
- No, chciałem, żeby mi zrobić dobrze, mam nawet pieniądze!
Pani zaprosiła chłopca do środka, następnie zaprowadziła go do
kuchni, ukroiła trzy duże pajdy świeżego chleba, posmarowała masłem i miodem i podała chłopcu.
Chłopiec wpada do domu i krzyczy:
- Mamo, tato, byłem w agencji towarzyskiej
Ojciec mało nie spadł z krzesła, mamie oczy nas wierzch wyszły.
- I co?! - pytają nieśmiało rodzice
- Dwie zmogłem, ale trzecia juz tylko wylizałem

Pani mówi do Jasia: ...

Pani mówi do Jasia:
- Gdzie twoja praca domowa?
- Nie uwierzy mi pani, ale z tej kartki zrobiłem samolocik i porwali go terroryści...