#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

A MAMĘ ZJEDZĄ?...

A MAMĘ ZJEDZĄ?

Jak pewnie część z was wie, jestem masażystką. Pewnego pięknego dnia, za starych dobrych czasów, kiedy to jeszcze do zawodu się szkoliłam, miałam praktyki w KSOSie (dla niewtajemniczonych - Krakowski Szkolny Ośrodek Sportowy - młode ciałka do masowania). Rodzice zwykle czekają na dzieciaki przed gabinetem, co troskliwsze babcie wolą się przyglądać jak masażyści maltretują im wnuki. Przyszedł do mnie na masaż chłopczyk w pięknym wieku lat siedmiu. Był to jego pierwszy zabieg u mnie. Po skończonym masażu dziecię opuszcza gabinet, a ja przez niedomknięte jeszcze drzwi słyszę:
- I co? Zadowolony z masażu?
- Taaaato! Ale gorrrąca dziewczyna! Weźmiemy ją do domu? Proszę!

Podczas rozmowy o pracę,...

Podczas rozmowy o pracę, która szła naprawdę nieźle, zadzwoniła moja mama. Telefon miałem wyciszony, ale tak czy inaczej odrzuciłem natychmiast rozmowę. Facet, który przeprowadzał ze mną rozmowę stwierdził, że to bardzo niestosowne i powinienem był wyłączyć telefon całkowicie po czym obrażony zakończył rozmowę. Moja mama dzwoniła tylko po to żeby życzyć mi powodzenia. YAFUD

WADY ANTYKONCEPCJI...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dzisiaj do pokoju zawołala...

Dzisiaj do pokoju zawołala mnie moja sześcioletnia siostra, by pokazać mi nowe opakowanie po lekarstwie, jakie nabyla do swojej zabawkowej apteki. Bylo to opakowanie po prezerwatywach. Wybaluszylam oczy i spytalam skad to ma. Odpowiedziala, ze wyjela z kosza. I, ze w srodku byly takie woreczki, chyba ze slina, ale je wyrzucila. YAFUD

CZY STUDIA SĄ JAK KOBIETA?...

CZY STUDIA SĄ JAK KOBIETA?

Ostatnia sesja w życiu. Stoję ja pod aulą, gdzie bractwo elektryczne zdaje egzamin poprawkowy (poprawka poprawki, poprawki kombajnu). Egzamin ten zdawał między innymi kolega, który jest odzwierciedleniem powiedzenia, że "studia są jak kobieta, nie trzeba zaliczyć za pierwszym razem" i pobiera edukację już ósmy rok.
Nagle drzwi się z hukiem otwierają i wybiega ów kolega, cały czerwony, z okrzykiem:
- Yes! Yes! Yes! (czyt. kuffa, kuffa, kuffa, zdałem!)
Podchodzę, przywitałem się kulturnie i zagaduję:
- Gratuluję, to powiedz, jakie to uczucie skończyć wreszcie studia po ośmiu latach?
- Kuffa, proste jak podstawówka...

Po ostro zakrapianej...

Po ostro zakrapianej imprezie obudziłem się rano i spostrzegłem, że nikogo nie ma w domu. Jak to na kacu bywa strasznie chciało mi się pić, wchodząc do kuchni zauważyłem kubek wody więc bez zastanowienia przechyliłem i opróżniłem cały. Owa woda miała dziwny smak ale tłumaczyłem to swoim zatruciem alkoholowym. Gdy rodzice wrócili do domu okazało się, że wypiłem roztwór wody z środkiem do czyszczenia protez w którym całą noc moczyła się szczęka ojca. YAFUD

A PSICINA?...

A PSICINA?

Autentyk ze szpitala w Kozienicach:
Otóż przybytek ten zatrudnił czarnoskórego lekarza. Dochtór ten ma typowe dla muzinów problemy z polska języka. Na dyżur do tego lekarza przywieźli babcię z rozległymi oparzeniami. Lekarz chcąc się dowiedzieć co spowodowało rany zapytał łamanym polskim:
- A psicina?
- A psicina dobrze... Miałam grube majtki i nic się nie stało... - odpowiedziała pacjentka

W weekend zrobiłem 800...

W weekend zrobiłem 800 km, żeby urządzić niespodziankę mojej dziewczynie, z którą jestem w związku na odległość. Cały problem polega na tym, że kiedy zapukałem do drzwi jej rodziców, dowiedziałem się, ze ona postanowiła zrobić mi dokładnie taką samą niespodziankę. Ja byłem u jej rodziców, ona u moich. YAFUD

DIALOG...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

MAGICZNE PUDEŁKO...

MAGICZNE PUDEŁKO

Dziadek Bolek (który już tu gościł) postanowił po raz pierwszy w życiu skorzystać z technologii telefonii cyfrowej, jako że z Wiesławem - synem swoim a rodzonym bratem teścia mego w ogóle telefonu nie posiadają. Chodziło o to, by kuzynkę do siebie zaprosić na imprezkę długołikendowomajową.
- Eź no mnie numer do Gieni wystukaj na tym pudełku swoim. Jak się z tego czegoś gada? Małe toto... I nie wiem, czy słyszał będę (polej no Wiesiu), bo głuchy człek nieco...
- To może dziadku ja wezmę tak na głośnomówiący, coby lepiej słychać było?
- To weź. (polałeś Wiesiu?)
Numer wystukany, stakan opróżniony, śmiałość jest - dziadek Bolek uderza:
- Dzień dobry!
- Słucham?
- Czy ja mogę z Gienią rozmawiać?!
- Przy telefonie.
- Dzień dobry!! Ale czy z Gienią mogę rozmawiać?! Bolek mówi!!!
- Przy telefonie!!
- Gienia?!
- Tak!!!
- Gieeenia! Od razu Cię poznałem!!!