psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Nastolatka spotyka przyjaciółk...

Nastolatka spotyka przyjaciółkę i pyta ją:
- Od kogo masz te włoskie kozaczki?
- Od świętego Mikołaja.
- A ten turecki kożuszek?
- Od świętego Mikołaja.
- A tę czapkę z lisa?
- Od świętego Mikołaja.
- Pewnie ten dzieciak w wózku to też od świętego Mikołaja?
- Nie. Bocian mi go przyniósł.

Putin rozmawia przez...

Putin rozmawia przez telefon... Po chwili zasłania słuchawkę ręką i mówi
- Wezwać mi tu admirała floty północnej!
Wchodzi admirał. Putin się pyta:
- Czy mieliśmy dzisiaj jakieś straty we flocie?
- Nie - odpowiada marszałek.
- Na pewno? - upewnia się Putin. - Żaden okręt nie zatonął, żaden nie zaginął, wszystkie łodzie podwodne wypłynęły na powierzchnie?
- Na 100% - zaklina się admirał.
Putin podnosi słuchawkę.
- No to przykro mi, Obama. A4 - pudło!

Przycisz to radio, bo...

Przycisz to radio, bo ogłuchniesz córciu!
Dziękuję już jadłam!

Jak jest po japońsku...

Jak jest po japońsku "złodziej artykułów biurowych"?
- Kosi Mazaki.

W pewnej wędrownej trupie...

W pewnej wędrownej trupie cyrkowej magik wyczarowywał z kapelusza jajka, kurę oraz koguta. Wkrótce trupa rozleciała się. Po kilku miesiącach bezrobotny magik otrzymał list z propozycją występów w innym cyrku. Odpisał:
"Za późno. Numer zjedzony".

Nauczycielka na lekcji:...

Nauczycielka na lekcji:
- Kowalski, czemu nie masz tematu z wczorajszej lekcji?
- Bo mam nowy zeszyt.
- A gdzie stary?
- Stary w robocie.

Wchodzi gościu do autobusu...

Wchodzi gościu do autobusu i mówi:
- Przesunąć się ja z bronią.
Wszyscy przesuwają się pod szyby.
A gość mówi:
- Bronia wchodź!

Jak się nazywa polowanie...

Jak się nazywa polowanie na Anię?
-
-
-
-
-
-
-
Aniołowie!

Jeśli piękna, młoda kobieta...

Jeśli piękna, młoda kobieta prosi cię, niemłodego, przeciętnego mężczyznę, abyś został na noc i na dodatek, daje ci za to pieniądze, to znaczy, że ona jest szefową firmy, a ty - nocnym stróżem.

Siedzi facet na peronie...

Siedzi facet na peronie i miesza gówno z piaskiem.
Podchodzi do niego konduktor i pyta:
- Panie, co Pan robisz?
- Mieszam gówno z piaskiem.
- A co z tego bedzie?
- Kolejarz.
Kolejarz sie wkurzyl nieziemsko, polecial po kierownika stacji, że tu jakis menel czlowieka pracy obraża.
Podchodzi wiec kierownik:
- Panie, co pan robisz?
- Mieszam gówno z piaskiem.
- A co z tego bedzie?
- Kierownik stacji.
Kierownik także się zdenerwował że beszczelnie proletariat obraża. Postanowił wezwac policję.
Przyjechał radiowóz, kolejarze opowiedzieli niebieskiemu całą sytuacje. Podchodzi więc do faceta:
- Panie, co pan robisz?
- Mieszam gówno z piaskiem.
- I co, będzie z tego policjant - prowokuje go glina.
- Nie, za mało gówna.