psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Pływa sobie facet w jeziorku,...

Pływa sobie facet w jeziorku, nagle widzi boję z napisem "nie płynąć dalej". Oczywiście zignorował ją i płynie dalej. Nagle czuje, że jakaś dłoń zaciska się mocno na jego klejnotach. Facet próbuje się wyrwać, ale bez powodzenia. Po chwili spod wody dobywa się głos:
- Szybka decyzja - plus dwa czy minus dwa?
Po chwil zastanowienia odpowiada:
- Plus dwa.
Coś pod wodą zaszumiało, uniósł się dym i facet przerażony odkrywa że ma dwa nowe jądra! Wypływa szybko na brzeg i myśli jak by to dało się odwrócić. Nagle wpada na pomysł: "popłynę w to samo miejsce i tym razem powiem minus dwa". Jak pomyślał tak zrobił. Gdy tylko znalazł się za boją znowu jakaś dłoń zacisnęła się między jego nogami. Spod wody dobiegł znajomy głos:
- Szybka decyzja - plus cztery czy minus cztery?...

Siedzi se syneczek przi...

Siedzi se syneczek przi kałuży i pije ta woda.
Na to przichodzi tako stareczka we plyjdzie i pado mu:
- Synek, nie pij tyj wody, bo to je sam maras, puć sam ino do mie, dom ci szolka tyju...
- Proszę, co pani mówiła?
- A nic, nic, pij, pij goroliku, pij...

Morze Północne, lodowaty...

Morze Północne, lodowaty wicher hula jak cholera. Na pokładzie statku stoi dwóch marynarzy.
- W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki? - pyta jeden.
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku??
- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem..

Himilsbach pił kiedyś...

Himilsbach pił kiedyś piwo na środku Marszałkowskiej. Podeszła do niego staruszka
- Co Pan tu, proszę Pana, sieje zgorszenie? Piwo Pan pije na środku ulicy?
- Babciu - powiada Janek - pani nie wie o co chodzi, ja do organizmu wprowadzam bajkowy nastrój

Wczoraj obchodziliśmy...

Wczoraj obchodziliśmy urodziny kumpla. Dziś rano obudził mnie dzwonek do drzwi. Otwieram. Stoi dwóch gości.
- Kim jesteście? - spytałem.
- Ja jestem Parkinson - odpowiedział jeden
- A ja jestem Alzheimer - odpowiedział drugi.
Długo trzęśli moją rękę na powitanie.

Rekrutacja na stanowisko...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wróciłem dziś wcześniej...

Wróciłem dziś wcześniej z pracy i zastałem swoją żonę i kumpla, siedzących w przedpokoju, spoconych i nie mogących złapać oddechu. Spytałem "Co się tu dzieje?"
Żona powiedziała "E... graliśmy sobie na Wii Fit". Mrugnęła do kumpla i dodała "Dawid radzi sobie naprawdę świetnie."
Kiedy wychodziłem z pokoju, słyszałem ich śmiejących się i nazywających mnie frajerem, ale to ja śmiałem się ostatni. Sprawdziłem następnego dnia i nawet nie udało im się wpisać na listę high score.

Mężczyzna chciał się...

Mężczyzna chciał się pozbyć kota. Wsadził go do samochodu i wywiózł go kilka ulic dalej. Gdy wrócił do domu, kot już tam był. Wywiózł go jeszcze dalej. Wraca do domu - kot siedzi przed drzwiami. Wywiózł go trzeci raz, ale tym razem długo krążył po ulicach, ciągle zmieniając kierunek. W końcu dzwoni do domu:
- Jest kot? - pyta.
- Jest - odpowiada żona.
- To daj go do telefonu, bo nie mogę trafić do domu.