psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Przychodzi facet z jamnikiem...

Przychodzi facet z jamnikiem do weterynarza i mówi:
- Panie doktorze, proszę mu obciąć ogon, najkrócej jak się da.
Na co weterynarz:
- Ale panie, to jamnik, jak on będzie bez ogona wyglądał, to nie ta rasa, żeby ogon przycinać.
- Ja płacę - ja wymagam, tak jak już powiedziałem, ciąć i to przy samym tyłku - żąda zbulwersowany właściciel.
- No dobrze - odpowiada weterynarz. - Ale niech mi pan chociaż powie, dlaczego?
- Przyjeżdża teściowa! Nie ma być żadnych oznak radości!!!

EJ! TY! WSTAWAJ!!! ILE TO MOŻNA SPAĆ!!! MOŻE BYŚ SIĘ TAK POBAWIŁ ŻE MNĄ CZY CÓŚ...

Na pewno jest to bliższa relacja, a słonik jest kobietą, co można wywnioskować po tym, jak umiejętnie pies ją ignoruje. Pewnie poranek, jak poranek. Swoją drogą, fajna farma - koguty, psy, słoniki.

24 grudnia. Dwa wygłodniałe...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Idzie zajączek przez...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Do Puchatka wpada Tygrysek...

Do Puchatka wpada Tygrysek i mówi:
- Puchatku mam dla Ciebie dobrą wiadomość - był u mnie Krzyś i zostawił nam 10 beczułek miodziku - po 8 dla każdego!
Puchatek na to:
- Jak to po 8? Przecież 10 na dwóch to wcale nie jest po osiem?!?!
Na to Tygrysek:
- A ch.. mnie to obchodzi. Ja swoje osiem zjadłem

ZABAWNY, WESOŁY PANCERNIK...

Nawet i taki pancernik fajnie wygląda w dobrym humorze...

NAUCZ KACZKI PŁYWAĆ....

Kaczki były chore i przegłodzone, gdyż były hodowana w tragicznych warunkach, w przepełnionych i brudnych klatkach. Zwierzęta trafiły do schroniska w Woodstock, gdzie znalazły troskliwą opiekę i wróciły do zdrowia. Ponad 20 kaczek czuło się już wystarczająco dobrze, pracownicy schroniska postanowili pokazać im wodę. Okazało się, że wcale nie jest łatwo zmusić kaczki do pływania.

JAK INDIANIN...

Ten kot to prawdziwy myśliwy, który skrada się niepostrzeżenie.

Siedzi sobie tasiemiec...

Siedzi sobie tasiemiec w żołądku. Nagle patrzy, a tu biegną bakterie. Mówi do nich:
– Hej bakterie, gdzie biegniecie?
– Tasiemiec, ty się nie pytaj, tylko uciekaj stąd, bo zaraz tu będą antybiotyki!
I pobiegły w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec, lekko przestraszony, myśli:
– Co jest?
Tymczasem nadbiega glista ludzka z walizkami.
– Ej glista – pyta tasiemiec – gdzie lecisz?
– Tasiemiec, ty nie pytaj, ty stąd wiej. Za pięć minut będą tu antybiotyki!
I pobiegła w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec przestraszył się nie na żarty, spakował plecaki, wieje w dół przewodu pokarmowego. Dobiega do ujścia, a tam siedzi glista na walizkach i beczy. Tasiemiec pyta się:
– No co się stało, czego beczysz?
– A bo mi ostatnia kupa o 14 uciekła…