#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

SIĘ POPIEŚCI TO SIĘ......

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Ukryta Prasa u Szwagra

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

MAGDA TO FAJNE DZIEWCZĘ!...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wraca rycerz z wyprawy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

ŁADNY KWIATEK!

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Zostawiliśmy z żoną synka...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

JEST TAKIE JEDNO IMIĘ......

JEST TAKIE JEDNO IMIĘ... DOBRE DLA DZIEWCZYNKI...

Dwadzieścia parę lat temu, moja, wtedy jeszcze niedoszła małżowinka, pracowała w Pyskowicach na porodówce. Jako że nie wpuszczano odwiedzających na oddział, ojcowie stali pod oknami i oczekiwali na wieści, nierzadko dodając sobie odwagi szlachetnymi trunkami. Pewnego wieczoru pod oknem stał mocno "osłabiony" wielokrotny tatuś, oczekujący, po raz chyba piąty, na wymarzoną córkę. W końcu jego ślubna wychyliła się z okna i dialog:
On - No i co?
Ona - Jak to co?!
On - Czyli...?
Ona - Synka zaś mosz!
On - No to jak mam mu dać na imię? Przeca miała być Karolinka*...
Ona - A dej mu k***a TOTOLOTEK!
...i zawarła łokno...

* Dawno temu była na Śląsku taka gra liczbowa >KAROLINKA<...

Na bazarze wspaniała...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Uprawia sex chłopak z...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Podobno autentyczna historia....

Podobno autentyczna historia. Nie wiem czemu mam wrażenie, że dzieci na całym świecie są podobne... Mam nadzieję, że moja córka zachowała by się inaczej...

Podczas wojny w Zatoce Perskiej zostałem wysłany do Arabii Saudyjskiej. Żegnając się z rodziną miałem łzy w oczach gdy mój trzyletni syn uczepiony mojej nogi łkał wołając:
- Nie jedź tatusiu, nie jedź, proszę...
Moja żona widząc, że mały powoli wpada w histerię, chciał za wszelką cenę go uspokoić i powiedziała:
- Puść tatusia, to zabiorę cię na pizzę...
Synek momentalnie puścił moją nogę, zrobił kilka kroków i całkiem spokojnie powiedział:
- Pa, tatusiu, musisz już jechać...