Syn po zdanej maturze zwraca się do ojca o spełnienie danej mu wcześniej obietnicy. Ojciec bez słowa przekazuje mu kluczyki od samochodu. Obserwuje tę scenę przepełniona dumą matka. Po jakimś czasie syn oddaje rodzicom kluczyki, zwracając się do ojca:
- Musisz uzupełnić kondomy w schowku. Zużyłem 2 ostatnie...
Jeden gosciu byl kiedys tak zalamany, ze postanowil sie zabic. Poszedl nad
rzeke, gdzie bylo wielkie drzewo. Chcial sie powiesic na jednej z galezi,
ale zauwazyl, ze na tej galezi siedzi jakis facet. Pyta sie go:
- Cos ty za jeden?
- Swiety Mikolaj. A czemu chcesz sie zabic?
- No bo dom musialem sprzedac, bo dlugi mialem, zona ode mnie odeszla i nie
mam juz po co zyc.
- No to ja ci pomoge. Dam ci prezent. Dom jest juz twój.
- A co z zona?
- Czeka na ciebie w domu.
- Dziekuje, a jak ci sie moge odwdzieczyc?
- Hmm... obciagnij mi.
- Co? W sumie tu nikogo nie ma. A co mi tam.
Facet obciaga Mikolajowi i w pewnym momencie Mikolaj glaszcze faceta po
glowie i sie pyta:
- Ile ty masz lat?
- 40
- I ty jeszcze w Swietego Mikolaja wierzysz?