psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

KTO PYTA NIE BŁĄDZI?...

KTO PYTA NIE BŁĄDZI?

Z kumplami w ASG bawimy się już ładnych kilka lat, wyposażenia zdążyło się w tym czasie kupić nieco. Niektórzy posiadają po 2-3 karabiny, do tego każdy jakieś kompletne umundurowanie, osprzęt itp.
Odbywała się nocna strzelanka w budynku i okolicach starego szpitala psychiatrycznego (ważne), budynek dookoła otoczony lasem. Jeden z uczestników się w tym lesie w nocy zgubił, błąkał się do białego rana aż w końcu jak się zaczęło jasno robić zobaczył jakąś młodą parę wyprowadzającą psa.
Więc do nich pobiegł prosić o pomoc.
I teraz wyobraźcie sobie że wyprowadzacie pieska o poranku a tu podbiega jakiś maniak, umundurowany, morda wysmarowana na zielono i brązowo, wszędzie powtykane jakieś gałęzie i krzaki, w łapie karabin. Dopada i zdyszany w panice:
- Przepraszam, nie wiedzą państwo gdzie tu jest szpital psychiatryczny?

Kartka na stole:...

Kartka na stole:
"Kochani koledzy, Optymisto, Pesymisto i Realisto. Kiedy wy kłóciliście się, czy butelka jest do połowy pełna czy pusta, ja ją wypiłem." Podpisano - Oportunista.

WOŁANIE...

WOŁANIE

Wczoraj moje bejbe ogląda stronę agnieszka.com.pl, czy jakoś tak, a konkretnie wlazł na część, ekhem, randkową (czego on tam kuffa szukał?). Jedna z ofert zawiera zdjęcie nastoletniej dziewoi w stroju góralskim, we wnętrzu w stylu tradycyjnym, pod nim dane kontaktowe i prosty, wzruszający opis:
"Kto mnie pokocha?"
Jeden z komentarzy do profilu:
"Na pewno Skaldowie"

GDZIE TA KURTKA?...

GDZIE TA KURTKA?

Podczas niedawnej konsumpcji napojów wysokoprocentowych skończyła się musztarda. (wiem, śmieszne, ale kiełbasy bez musztardy to ni chuchu) Przymusowo został wybrany ochotnik i oddelegowany do pobliskiego nocnego. Poszedł. I uwaga trza sobie wyobrazić scenerie:
Godzina 4 rano, osiedle wieżowców, impra na 7 piętrze a z dołu ryk:
- Chłopakiiiiii...
Dotarłem do tarasu zwanego nie wiadomo czemu balkonem:
- Cooo?
- Gdzie jest moja kurtka?
Chwila zastanowienia, regulacja wzroku:
- Masz na sobie!!!
- Na jakiej k***a sowie?
Od tego czasu zamiast Łysego mamy kolesia Sowę.

ANIMAL PLANET...

ANIMAL PLANET

Oddawałem dziś krew. Siadłem na fotelu, radyjko gra, pielęgniarki uśmiechnięte, naprzeciwko mnie wielgachny telewizor, w telewizorze - Animal Planet.
Pielęgniarka się wkłuła, krew powolutku kapie. Pada pytanie:
- Jak się pan czuje?
- Dziwnie...
W tym momencie panika - wszystkie pielęgniarki zbiegają się do mnie, dostaję kompres na czoło, szklankę wody, nogi w górę.
- Ale dziwnie, to znaczy jak dokładnie?
- Wie pani, prawie rok jak nie mam telewizora w domu, dziwnie tak przed ekranem znowu siedzieć...

Chyba tylko ich daleko posunięte poczucie powołania zawodowego uchroniło mnie przed bolesną śmiercią.

Uprawiałem seks z moją...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Staruszek - ale czerstwy...

Staruszek - ale czerstwy - idzie po warszawskim Pigalaku.
- 50 złotych w kondomku, stówka bez - zachęca kurew.
- Dam 200, jak ci się uda go nałożyć - szepce nestor.

Idzie mąż z żoną do zoo...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Siedzą dzieci na lekcji...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.