psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

PRACA WRE...

PRACA WRE

Końcówka dnia pracy. Nudno. Nudno. Bardzo nudno...
Siedzę przy kompie i patrzę się w ścianę nad monitorem. Koło mnie kolega mierzy podręczną suwmiarką o rozsuwie 600mm co podleci (głównie powietrze i własne obuwie robocze). Stwierdziłam, że też sobie pomierzę bo i czemu nie.
Byłam właśnie na etapie kolejnego zsuwania i rozsuwania tego poważnego narzędzia pomiarowego beż żadnego konkretnego celu, kiedy do laboratorium wpadł kierownik. Chwilę roztargnionego omiatania pomieszczenia wzrokiem i całkiem poważne jakkolwiek dość niecodzienne stwierdzenie:
- Pani Kasiu, niech pani pójdzie... A nie, przepraszam, pani jest zajęta. Pani się suwmiarką bawi. Panie Janku proszę do magazynu z tym spisem pójść, bo to na wczoraj...

Jolę-nimfomankę ogarnęła...

Jolę-nimfomankę ogarnęła konsternacja, kiedy czekając na naprawę auta usłyszała, jak mechanik wygrzebując się spod samochodu powiedział pod nosem do siebie:
- No, ale bez francuza to ja tutaj nic nie zrobię.

- Po czym psychiatra...

- Po czym psychiatra poznaje, że jego pacjent nie symuluje?
- Tylko świr będzie płacił sto baksów za godzinę leżenia na kozetce, jak może sobie za te pieniądze jakąś blad' zamówić, żeby mu lodzikiem humor poprawiła.

Mnóstwo ludzi twierdzi,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Biznesmen przychodzi...

Biznesmen przychodzi do rabina:
- Rabi, mam problem. Zakład przynosi straty, dyscyplina leży, wydajność pracy zerowa, długi rosną, z podatkami zalegam. Co robić?
- Dwa razy dziennie weź Talmud pod pachę i obchodź z nim całą fabrykę, żadnego zakątka nie pomijając.
Miesiąc później biznesmen przychodzi radosny:
- Rabi, teraz jest świetnie! Nie kradną, leni udało się zwolnić, wydajność rośnie, długi spłacam. W czym tkwi tajemnica?
- Szef musi pokazywać się w firmie, znać się na pracy podwładnych i się w nią zagłębiać. Dlatego kazałem ci dwa razy dziennie obejść zakład.
- Dobra, a Talmud?
- Takie tam dla pewności.

Spotyka się dwóch kumpli:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi żaba do lekarza...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Słuchaj, skąd miałeś...

- Słuchaj, skąd miałeś pewność, że twoja nowa żona była przed ślubem eee... nieruszana?
- A wiesz, mówiłem jej, że źle gotuje, fatalnie prasuje, nie ma wyczucia, a ona wszystko przyjmowała z pokorą. I już wiem - jest dziewicą.
- Ale skąd ta pewność?
- Widzisz, prawdziwa cnota krytyk się nie boi.

Matka pyta syna:...

Matka pyta syna:
- Kto zjadł wszystkie ciastka?!
Syn:
- Krasnoludki!
Głos zza pieca:
- No nie pitol...

Żyd na bazarze:...

Żyd na bazarze:
- Poproszę kilogram tej ryby.
- Ale to przecież jest szynka?
- Nie obchodzi mnie, jak ta ryba się nazywa. Proszę zważyć.