psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

- Gdzie byłeś, kochany?...

- Gdzie byłeś, kochany?
- W pracy, szef mnie zatrzymał.
- Czuć od ciebie piwem...
- Dokładnie tym mnie zatrzymał.

Zbliża się doroczny szkolny...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

RODZINNY PORTRET...

RODZINNY PORTRET

Mój znajomy swojego czasu żenić się chciał. Wybranka mieszkała w mieście, ale rodzina gdzieś przy wschodniej granicy. Taka bardzo katolicka rodzina i strasznie nawiedzona na tym punkcie. Niedoszła wybranka zabrała znajomego do rodziców pewnego weekendu. Siedzą przy stole. Spożywają obiad. Cisza taka krępująca. A że kolega ma podobne poczucie humoru do mojego to chciał z lekka atmosferę rozładować i pozwolił sobie na niewinny żart.
Na ścianie na wprost niego wisiał olbrzymi obraz, który przedstawiał Dżizusa stojącego w łodzi i pozdrawiającego swoich apostołów. Wszyscy ubrani na biało, a Dżizus na czerwono. Kolega uważnie przestudiował malowidło i zapytał:
- A ten w czerwonym na obrazie? To ktoś z rodziny?

Trzech przyjaciół siedzi...

Trzech przyjaciół siedzi w restauracji w Odessie. Nagle wchodzi kobieta nieziemskiej urody. Zajmuje odległy stolik i tak przyjaciele mogą dyskutować o d... Maryni:
- Ech, laseczka... Swoją drogą - widzieliście jej złotą broszę? Ode mnie dostała. - mówi jeden.
- No, skowyrna. Widzieliście jej naszyjnik? To ode mnie - dodał drugi.
Trzeci nic nie mówi, w końcu pierwszy go pyta:
- Co, od ciebie nic nie dostała?
- Ja wam tylko chciałem powiedzieć, że ona jest w trzecim miesiącu ciąży.

PRZEGAPIONA ZMIANA TEMATU...

PRZEGAPIONA ZMIANA TEMATU

Jestem sobie ja w Karpaczu. Drugi raz zresztą - z tym, że rok temu na szczycie Śnieżki było 0 stopni, a ja miałem tylko bluzę, a w tym roku było 20, a ja miałem na sobie kurtkę. Jak się człowiek chce przygotować, to nigdy nie wychodzi. Ale ja nie o tym. Idziemy sobie ze znajomymi po Karpaczu i dyskutujemy o konflikcie gruzińsko-rosyjskim. Dyskusja powoli przeradza się w gdybanie, co by było, gdyby Władysław jednak został carem Rosji i takie tam. Słowem - dyskusja o władzy w Rosji. W tym momencie się wyłączam, bo sprawdzam coś na komórce. Dyskusja zmienia swój temat - tym razem są to loty kosmiczne, ale ja niestety o tym nie wiem. Myślę, że nadal tematem jest władza w Rosji. W pewnym momencie słyszę pytanie:
- Jak się nazywała ta suka z Rosji?
Na co ja w pełni przekonany co do słuszności odpowiedzi:
- Caryca Katarzyna?
... A to o Łajkę chodziło.

Jakiego batonika nie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pewien wierszokleta zorganizow...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Żonę w środku nocy obudziły...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

JEDNOJAJOWI...

JEDNOJAJOWI

Zobaczyłam obrazek pt. Bliźnięta jednojajowe" i zainspirowało mnie to do wspomnień. Mam rodzeństwo- siostrę i brata. W związku z tym, że są bliźniętami od zawsze muszą odpowiadać na jedno, idiotyczne, biorąc pod uwagę fakt że są różnej płci, pytanie:
- A wy to jesteście jednojajowi?
A oni zawsze ze stoickim spokojem odpowiadają:
- Owszem, statystycznie mamy po jednym jaju.

SZWAGIER...

SZWAGIER

No i tekst mojego szwagra (częstował mnie nalewkami domowej roboty - jak to ze szwagrami bywa):
JA - Kurde, mam szwagra pijaka!
SZWAGIER - Nie przejmuj się, ja też.