Właściciel przydrożnej gospody mówi do żony:
- Porcja zająca dla tego starszego pana!
- Może lepiej zaproponować mu cos innego?
- Dlaczego?
- Słyszałam jak mówił do faceta, który siedzi za nim przy stoliku, że jest myśliwym. Jeszcze pozna, że nasz zając to kot!
Zima. Dwa jelenie stoją na paśniku i żują
ospale siano nałożone tu przez gajowego.
W pewnej chwili jeden z jeleni mówi:
- Chciałbym, żeby już była wiosna.
- Tak ci mróz doskwiera?
- Nie, tylko już mi obrzydło to stołówkowe
jedzenie!
Myśliwy z dubeltówką wybrał się do lasu na polowanie.
Wtem drogę zaszedł mu potężny niedźwiedź.
- Co, panie myśliwy na polowanko się wybraliśmy?
- Ależ skąd, panie niedźwiedź, na ryby...