Piszczałka nazywa się Phii i to jeden z jej licznych, krótkich odcinków.
Kolejny pijany recydywista za kółkiem. Młody mężczyzna urządził sobie rajd warszawskimi, osiedlowymi uliczkami. Uszkodził kilka aut. Miał prawie dwa i pół promila alkoholu w organizmie.
Wprawdzie nie koty ale też lubią gdy drapie się je za uchem? Czy one też mają tam uszy? Chyba tak...
Nerwowy wacek hehe....