Pracownik prosi o kilka dni urlopu. - Wy, Nowak, lubicie ciepłą wódkę? - pyta szef. - Nie, panie dyrektorze. - A spocone baby? - pada kolejne pytanie. - Też nie. - To dobrze, dostaliście urlop w listopadzie.
Wchodzi francuz do polskiej restauracji, spotyka młoda kelnerkę i mówi: - Bonjoure [czyt. Bonżur] madame. - Żuru nie ma, jest tylko krupnik.