FAN
Usypiam Mikołajka. Kryształowym głosem śpiewam mu kołysankę, coraz ciszej, ciszej i ciszej, a młode odpływa, odpływa, odpływa... Przestałam. Śpi - myślę. Nie, nie spał. Usiadł radosny jak skowronek i owacyjnie zaczął mi bić brawo.
- Zenek. A ty jak się swojej obecnej żonie oświadczałeś - to ona dziewicą była? - A kto by to teraz spamiętał. Jedni mówią że tak, inni że nie...